Powoli do przodu
Po pierwsze, mamy w końcu drzwi!
Tu do łazienki:
A tu do WC i gabinetu męża.;)
W WC mamy już położone płytki o takie (Cersanit- Rosario):
I wyglądają super, dam fotkę jak już zafugujemy i zamontujemy sedes i umywalkę.
Do łazienki płytek póki co nie wybraliśmy.:/
Za to tata gładzią i packą wojuje z drobnymi dziurkami tu i ówdzie, bo mąż z kolei już wyciera ściany papierem ściernym, zamiata i gruntuje! Świetnie to wygląda i super mu idzie. Gruntujemy gruntem Śnieżki.
Tak wyglądały nasze zakupy:
I kupiliśmy już kolory do pokoi. Sufity wszędzie będą białe (Śnieżka), w salonie/korytarzu/przedsionku Herbaciana Róża (Śnieżka):
(w komputerze kolor jest ciemniejszy niż na wzornikach w sklepie)
W kuchni:
A do sypialni i pokoju córki- fuksja i jaśniuteńki róż. U nas jedna ściana- fuksja, a reszta róż, a u córki musimy pokombinować, pewnie dwe takie i dwie takie, już nawet mam pomysł na wzorki, ale zobaczymy jak to będzie. Mąż w swoim gabinecie będzie mieć kolor karmelowy.
W spiżarni i pomieszczeniu gospodarczym użyjemy tego, co zostanie.:)