Wybrany tynkarz
Tynkarz o którym pisałam wcześniej olał sprawę i miał się odezwać w tamtym tygodniu, nie odezwał, w środę dzwoniłam- nie odebrał, nie oddzwonił. Dziś to samo. W końcu oddzwonił dziś i chciał się umówić na poniedziałek, a ja powiedziałam że nie wiem czy jestem zainteresowana jeszcze... Nie lubię odmawiać, nie lubię być niemiła i męczą mnie wyrzuty sumienia, ale nie można tak klientów olewać, bałam się co będzie jeśli tak ciężko będzie się do niego dodzwonić gdy coś będzie nie tak...
Zadzwoniłam do innych tynkarzy, zaoferowano mi cenę 25 zł za metr z materiałem i ze wszystkimi obróbkami, i jest to już tynk gotowy pod malowanie... Brzmiało kusząco i się zgodziłam. Pan zaoferował też wylewkę za 10 zł za metr więc również przytaknęłam, z panem o którym pisałam w poprzednim poście nie zawierałam jeszcze umowy, więc spoko. Robią też zabudowy karton-gips, więc byśmy mieli wszystko naraz. Brzmi fajnie.:)
Mamy już kabel od skrzynki pociągnięty pod dom- ukłony dla męża mego.:) Pomagała mu koparka ale nie do końca, no i problem był tego typu, że woda bardzo wysoko, i z każdą wybraną przed koparkę ziemią pojawiała się w dziurze woda i ziemia się zawalała, i mąż ratował sytuację. A ja siedziałam w międzyczasie w domu z golem do pasa.;) Mam nadzieję, że jutro uda mi się tam pojechać i ocenię jak wyszła elektryka, bo jeszcze nie widziałam efektu końcowego. Tu kilka fotek z pobojowiska przed domem:
Póki co pobojowisko będzie pobojowiskiem i ziemia z wykopu fundamentów jeszcze sobie poleży, ponieważ mamy w planach wszystko wyrównać i zasiać trawę jednak dopiero po ociepleniu domku, bo przecież się nakruszy tego styropianu jeszcze...
Aha, nie wiem czy mówiłam: Oknoplast i nasz dekarz powiesili sobie na naszej siatce reklamy. :P Dzięki temu mieliśmy taniej o 100 zł i montaż drzwi, i cośtam przy dachu. Mają zdjąć jak się będziemy wprowadzać, póki co nam nie przeszkadzają.
A tu mąż zrobił zdjęcie naszego tarasiku o zachodzie słońca:
Choć bardziej mu chyba chodziło o zdjęcie zabezpieczenia jakie zrobił pod oknem, to samo jest pod drzwiami zewnętrznymi- póki jest szczelina trzeba ją zabezpieczać bo na wsi dużo kotów i ostatnio naszą działkę odwiedziła o 4 rano ochrona, bo jakiś zwierzaczek uruchomił alarm.:O Nie wiedziałam że ktoś w naszym domku będzie mieszkać przed nami.:P